Ukraina na mocy przepisów uchwalonych przez Komisję Europejską w ubiegłym roku korzystała z preferencyjnych przepisów, pozwalających na wykonywanie przewozów unijno-ukraińskich bez międzynarodowych zezwoleń. Możliwość ta została przedłużona przez Komisję Europejską o kolejny rok, do czerwca 2024 roku. Jest to informacja istotna nie tylko na Ukraińców, ale również dla wielu polskich firm.
Preferencyjne przepisy zostały wprowadzone przez Komisję Europejską w celu wsparcia ukraińskiego importu i eksportu w trudnej sytuacji spowodowanej rosyjską agresją i idącą za tym blokadą portów morskich. W pierwotnym zamyśle były one przewidziane na okres do 30 czerwca 2023 roku. W momencie uchwalania przepisów wydawało się, że do tego czasu konflikt zostanie stłumiony a agresja powstrzymana przez co gospodarka ukraińska zacznie odzyskiwać stabilność. Jak jednak pokazuje doświadczenie, tak się nie stało, a droga do zakończenia agresji wydaje się jeszcze bardzo daleka. Dlatego też Ukraina nadal potrzebuje dodatkowego wsparcia. Aby to wsparcie okazać preferencyjne warunki wykonywania transportu został przedłużony o kolejny rok. Tym samym unijno-ukraiński transport bez międzynarodowych zezwoleń będzie się odbywał co najmniej do 30 czerwca 2024 roku.
Jakie korzyści dają ukraińskim firmom tak złagodzone przepisy transportowe?
Jak decyzja Komisji Europejskiej wpłynie na ukraińskich przewoźników? Umożliwia wykonywanie przewozów dwustronnych, czyli takich, w których siedziba przewoźnika znajduje się w kraju załadunku lub rozładunku. Jednak nadal Ukraińscy przewoźnicy nie mają możliwości wykonywania w Unii Europejskiej kabotażu lub przerzutów lub poruszania się bez zezwoleń na trasach między Unią Europejską a tak zwanymi krajami trzecimi.
Znaczenie decyzji Komisji Europejskiej dla Polskich firm transportowych
Jak ta informacja płynąca z Komisji Europejskiej odbije się na polskich przewoźnikach zajmujących się głównie przewozami w kierunku ukraińskim? Może ona doprowadzić do zaostrzonej konkurencji cenowej z ukraińskimi firmami oraz wydłużenia kolejek na granicy. Dodatkowo daje to pewność, że i tak już trudna sytuacja w tym zakresie utrzyma się przynajmniej przez kolejny rok.